Zewsząd słyszymy aby czytać dzieciom już od maleńkości książki, wierszyki, bajeczki. Rozwija to ich wyobraźnię, uczy i mogą poznawać szerszy świat. Jednak wracając z pracy nie zawsze mamy na to czas, więc włączamy bajkę w tv i sprawa czytania schodzi na dalszy plan.
Jak zorganizować sobie i dzieciom czas na lekturę
Przekraczając próg domu/mieszkania okazuje się, że to nie koniec pracy, bo tu pranie z kosza się wylewa na płytki w łazience, tu zlew w kuchni kwitnie. Kiedy w takim razie znaleźć czas dla najmłodszych?
Laptop i tablet
Osiągnięcia techniki dają dużą swobodę w wyborze rozrywki. Aby jednak nie była ona tak prozaiczna jak typowe bajki z kanału na YouTube warto poszukać audiobooków. Jest dużo czytanych opowiadań i bajek dla dzieci nagranych na tym portalu. Skorzystajmy z tego świadomie wybierając im lektury np. układając playlisty. Może nie będzie to nasz głos, ale na pewno nie dopuścimy aby oglądały swobodnie cały stream.
Poetyckie wieczorki raz na jakiś czas
Może zabrzmi to trochę jak z przedostatniej epoki, ale w przypadku dzieci ma to sens. Nie od razu pewnie będą chciały się w to bawić, jednak z czasem jak zaczną wprowadzać własne utwory może polubią ten rodzaj rozrywki. Warto stworzyć do tego nastrój wybierając ciepłe i delikatne światło oraz ewentualnie punktowe do czytania. Jako lekturę znajdźmy kilka wierszy o podobnej tematyce dostosowanej do wieku czy zainteresowań dziecka. Od czego mamy Google?
Książka czytana naszym głosem
Jak dziecko nie było przyzwyczajone do słuchania bajeczek, a chcemy to zmienić zaczynajmy od prostej i krótkiej treści. Idealnie nadawać się będą wiersze Marii Konopnickiej czy Jana Brzechwy. Jedna dziennie naprawdę wystarczy, ważne aby były różne. Pozwólmy dziecku wybrać, w bibliotece czy w księgarni. Na czytanie książek większych oraz lektur przyjdzie jeszcze czas.
Głos mamy uspokaja
Czytanie na głos daje dziecku poczucie skupienia na nim uwagi, matczynego ciepła i bezpieczeństwo, a co za tym idzie buduje jego pewność siebie. Dla nas samych też wynikają z tego korzyści. Ćwiczymy struny głosowe, uczymy się lepszej dykcji, pobudzamy wyobraźnię swoją i dziecka. Maluch poznaje świat widziany oczami autora i przyswaja sobie jego różne aspekty.
Warto czytać na głos dla dzieci. Jak widać to nie tylko zysk dla nich i inwestycja w przyszłość, ale też i dla nas. Aby znaleźć chęci wystarczy sobie poszukać własnych korzyści, wtedy czas o wiele łatwiej będzie nam zorganizować. Nie zwalajmy wszystkiego na dziadków, oni też chcę jeszcze poczuć się młodzi.
Moja córeczka uwielbia jak jej czytam. Robię to praktycznie codziennie. No chyba, że to nie ja ją akurat usypiam. Mam tylko nadzieje, że jak będzie starsza, to równie chętnie będzie sięgać po dobrą książkę.